15-lecie przystąpienia Polski do UE przypadło na 1 maja 2019 r. Z tej okazji na Zamku Królewskim w Warszawie kancelaria premiera zorganizowała szczyt "Razem dla Europy". Zaproszono m.in. premierów wszystkich państw, które przystąpiły do UE razem z Polską - łącznie uczestniczyło w nim 13 z 28 państw UE. Udziału w warszawskim szczycie nie wziął jednak udziału prezydent Andrzej Duda. Jego gospodarzem był premier i to on wygłosił okolicznościowe orędzie.
Współpracownicy premiera Mateusza Morawieckiego mieli robić wszystko, by ten nie musiał dzielić się sukcesem z prezydentem Andrzejem Dudą - wynika z maili ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka; podaje Poufnarozmowa.com.
Korespondencja zaczyna się od 9 kwietnia; premier Mateusz Morawiecki przesłał szefowi KPRM ministrowi Michałowi Dworczykowi screeny rozmowy na komunikatorze WhatsApp z ówczesnym premierem Bułgarii Bojko Borisowem. (Szef bułgarskiego rządu potwierdził uczestnictwo w warszawskim szczycie.)
Dworczyk odpowiedział na tę informację e-mailem zatytułowanym "Mamy już siedmiu premierów na 1-maja!".
"Mateusz, jeszcze się upewnię, że dobrze zrobiłem - kilka dni temu Szczerski (wówczas szef Gabinetu Prezydenta RP - przyp. red.) kolejny raz grzecznie, ale ewidentnie starał się wybadać możliwość udziału PAD w jakiejś części uroczystości 1 maja (choć podkreślał, że PAD tego dnia jest poza Warszawą, i to byłby kłopot, ale przecież dla Ojczyzny jest gotów na każde poświęcenie i może mógłby wrócić). Równie grzecznie odpowiedziałem, że nie śmielibyśmy narażać na taki trud jak droga powrotna do Warszawy naszej Głowy Państwa... Rozumiem, że dobrze zrobiłem - bo przecież tego dnia Ty jesteś królem balu ;)" - miał napisać do premiera szef KPRM.
