Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych - poinformował Narodowy Bank Polski.
Jak poinformował po posiedzeniu Rady bank centralny, obecnie główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, wynosi 6,75 proc. (przed rozpoczęciem cyklu podwyżek wynosiła 0,1 proc.). Stopa lombardowa wynosi 7,25 proc., stopa depozytowa - 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli wynosi 6,8 proc. a stopa dyskontowa weksli - 6,85 proc.
Po poprzednim posiedzeniu, 5 października RPP ogłosiła, że stopy procentowe pozostaną na dotychczasowym poziomie. Była to pierwsza taka decyzja od roku, kiedy rozpoczął się długi cykl comiesięcznych podwyżek. Główna stopa procentowa - referencyjna, wynosiła więc nadal 6,75 proc. w skali rocznej.
Inflacja jednak wciąż rośnie. Według najnowszych GUS w październiku wyniosła 17,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,8 proc. To najwyższy odczyt od blisko 26 lat.
Czy RPP powinna podwyższać stopy procentowe?
Żyjemy w epokowym momencie, kiedy niskie ceny energii i niskie ceny kosztu pieniądza, czyli niskie stopy procentowe, prawdopodobnie na dłuższy czas odeszły w przeszłość - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki podczas Rady Dialogu Społecznego. Chcemy, żeby deficyt nie przekroczył 4,5 proc. PKB - dodał.
Zdaniem byłego członka RPP Ludwika Koteckiego stopy procentowe podniesiono jednak "za późno i za mało". - Dzisiejszą inflację napędza brak decyzji w połowie zeszłego roku. Cykl zacieśniania polityki pieniężnej w Polsce zaczął się dopiero w październiku 2021 r. A to połowa roku była momentem, w którym można było zmianami stóp oddziaływać na inflację - przekonywał w TOK FM.
Przeciwko gwałtownemu podnoszeniu stóp procentowych jest Piotr Kuczyński, analityk rynków finansowych Xelion Dom Inwestycyjny. - Według mnie są dwie ścieżki. Jedna, którą popiera 99 proc. ekonomistów w Polsce, jest taka, że stopy procentowe należy podnosić szybko. Moim zdaniem to droga donikąd. Druga jest taka, żeby podnosić stopy wolno i sprowadzić wysokość inflacji do docelowej w dłuższym czasie. Co oznacza ten dłuższy czas? Nie wiem. I nikt tego nie wie. Ja nie popieram tej ostrej metody, bo podnoszenie stóp procentowych nie wpłynie na ceny węgla, gazu czy ropy - mówił w Magazynie "EKG".
Posłuchaj podcastu!
