Pani Żena czekała rok, by urząd zajął się jej sprawą. "Stresuje się. Oprócz pieczątki nie mam nic"

- Mój pracodawca pyta, czy będę miała legalny pobyt, czy nie, a ja nie umiem mu powiedzieć - mówi tokfm.pl Żena Kozłova z Białorusi, która od ponad roku czeka na kartę stałego pobytu dla siebie i swoich dzieci. W województwie kujawsko-pomorskim średni czas oczekiwania na legalizację pobytu wynosi 364 dni.
Zobacz wideo

Żena Kozłova przyjechała do Polski z Białorusi tuż po wybuchu wojny w Ukrainie. Mieszka w Toruniu z dwójką swoich nastoletnich dzieci. Rok temu, we wrześniu, złożyła dla wszystkich wnioski o kartę stałego pobytu. Trzy tygodnie temu otrzymała pismo potwierdzające, że wreszcie ktoś z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy zajął się jej sprawą. - Pismo dostała też moja córka, ale syn nadal czeka. Nie wiem, ile to jeszcze potrwa - zastanawia się. - Oprócz pieczątki w paszporcie, że złożyłam wniosek o kartę pobytu, to nic nie mam. Stresuję się, bo nie wiem, co dalej - dodaje nasza rozmówczyni.

Co daje karta stałego pobytu?

Karta stałego pobytu uprawnia do legalnego pobytu w Polsce. Umożliwia na przykład podejmowanie pracy bez konieczności wyrabiania dodatkowych dokumentów. - Mój pracodawca pyta, czy będę miała legalny pobyt, czy nie, a ja nie umiem mu powiedzieć - rozkłada ręce pani Żena. - Dwa razy była u nas policja. Chcieli sprawdzać, czy mieszkamy tam, gdzie podałam. Raz też musiałam stawić się na komendzie - opowiada.

- O kartę czasowego lub stałego pobytu najczęściej starają się osoby, które są już w Polsce jakiś czas. Przyjechały do nas na podstawie wizy lub paszportu biometrycznego. Znajdują pracę i kiedy przebywają w Polsce dłużej niż trzy miesiące, muszę ten swój pobyt zalegalizować - wyjaśnia Sylwia Żulewska z toruńskiej Fundacji Emic, która pomaga migrantom. - Przychodzą do nas ludzie, którzy najczęściej są przed pierwszym formularzem o ochronę czasową, ale potem czekają na decyzję rok, półtora roku i pytają, co mogą z tym zrobić, jak to przyspieszyć - dodaje.

Kilkanaście miesięcy czekania

A procedury legalizacji pobytu trwają bardzo długo. Według danych Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy średni czas oczekiwania na kartę stałego pobytu wynosi ponad 360 dni. - To są sprawy indywidualne, więc czasami jest tak, że legalizacja zamknie się w osiem miesięcy, a czasami trwa siedemnaście miesięcy, więc dlatego ta statystyka tak wygląda - tłumaczy Żulewska. - Naszym zdaniem jest to problem systemowy, bo urzędy są po prostu niedofinansowane - dodaje.

Wiosną 2023 roku Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki rozpatrywał niemal 15 tysięcy spraw, a dokumentami zajmowało się 21 osób. - Specustawa dotycząca migrantów z Ukrainy zawiesiła praktycznie wszelkie inne terminy. To, że postępowanie trwa na przykład 15 miesięcy, jest w tej chwili normą. Urzędnicy nie mają wyznaczonych terminów, w których muszą wydać - lub nie - kartę stałego pobytu - tłumaczy Żulewska. - Na razie nie ma narzędzi, żeby tę sytuację zmienić - rozkłada ręce wolontariuszka.

Pakistańczyk czeka już dwa lata

Nasza rozmówczyni przytacza historię Pakistańczyka, który na legalizację pobytu czekał dwa lata. - Miał chorych rodziców, ale nie mógł wyjechać z Polski i znów wrócić, bo nie pozwalały mu na to przepisy - opowiada Żulewska.

Pani Żena zostawiła na Białorusi mamę i babcię. - Do domu nie mogę wrócić, bo wiadomo, jaka jest sytuacja w moim kraju. A tu czuję się bezpiecznie. Chciałabym, żeby dzieci mogły tu zostać, bo mają już swoich przyjaciół. Na razie muszę czekać - podsumowuje ze łzami w oczach.

TOK FM PREMIUM