Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
Polska Opera Królewska - powołana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2017 roku - dotychczasową siedzibę miała w Teatrze Stanisławowskim w Starej Oranżerii na terenie Łazienek Królewskich. Sala na 180 miejsc, według resortu, jest jednak zbyt mała na potrzeby placówki. Stąd pomysł budowy nowej, większej siedziby. Ogłoszony pod koniec ubiegłego roku konkurs na projekt wygrało biuro Stelmach i Partnerzy z Lublina.
Zgodnie z projektem, nowy budynek będzie miał 18 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni i widownię na 350 osób. "Wielowarstwowe elewacje o znaczącej miąższości dematerializują granicę między zewnętrzem a wnętrzem obiektu, integrując go z parkowym otoczeniem. Trójwymiarowy model metaforycznego lasu, użyty dla kształtowania tektoniki budynku nadaje indywidualny charakter gmachowi Polskiej Opery Królewskiej i tworzy nowy znak w przestrzeni" - tak zwycięską pracę opisywało jury konkursu.
Mieszkańcy oburzeni
O tym, że budynek - delikatnie ujmując - nie zintegruje się z parkowym otoczeniem, już wcześniej ostrzegali niektórzy architekci. Jeszcze w kwietniu architekt i urbanista Grzegorz Buczek w liście do redakcji branżowego portalu Architektura Murator wytykał, że oczekiwania ministerstwa odnośnie siedziby Opery, a co za tym - idzie cel konkursu, jest sprzeczny między innymi z Kodeksem Etyki Zawodowej Architektów i Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania m. st. Warszawy, planów miejscowych i zaleceń konserwatorskich dla tego terenu.
"Trudno uznać, że zamierzona opera będzie obiektem mającym, odpowiednio do zapisów Studium, charakter architektury ogrodowej, gdyż zgodnie z wnioskiem określono jej iście królewskie rozmiary: rzut ok. 50x70m, wysokość 13m (…)" - pisał architekt.
Krytyczni względem planów resortu i samego zwycięskiego projektu są też mieszkańcy, którzy nie kryją swojego oburzenia na internetowych forach.
"Projekt jest zupełnie przeskalowany. Zwyczajnie za duży! Niszczy unikalny, zielony charakter Łazienek. Stanowcze NIE!" - pisał jeden z użytkowników.
"To skoro można budować w Łazienkach, niedługo na bank powstanie tam jakieś osiedle" - wtórował inny internauta.
"Co oni robią z tym miastem, które i tak już choruje na brak spójności architektonicznej...?" - czytamy w jednym z postów.
Szef resortu kultury Piotr Gliński - w czasie ogłaszania zwycięskiego projektu - zapowiedział, że postara się, by budowa ruszyła jak najszybciej. Ministerstwo chciałoby otworzyć nowy gmach w 2028 roku.
-
Jak się żyje w kraju, w którym Polacy stanowią największą mniejszość? "Inny schemat kariery"
-
Ujawnił "darknet" dla dzieci, więc postanowiły, że "spadnie z rowerka". "Nękały mnie i groziły mojej rodzinie"
-
Skutek uboczny raportu komisji "lex Tusk". "Byłoby to straszne"
-
Rząd Tuska "wygasi" hobby tysięcy Polaków? "Robią potworny kipisz"
-
''Czuliśmy się podludźmi". Anu Czerwiński o sytuacji osób LGBTQ
- Witalij Kliczko punktuje ukraińskiego prezydenta. Mówi o błędach
- Zimno i ciemno: trzeba więc grzać i świecić. Jak wygląda energetyczna układanka w tym sezonie?
- Morawiecki podkradł Hołowni popcorn? "Polityka to nie show"
- "Malowali pingwiny, czytali policjantom poezję", gdy "kraj niknął w chmurach gazu". Obrona parku Gezi [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- "Bez alkoholu Duda jest strasznym nudziarzem, po alkoholu odwrotnie". Kulisy polsko-ukraińskiej dyplomacji [FRAGMENT KSIĄŻKI]