5-letni chłopiec siedział na torach. Maszyniście udało się zatrzymać pociąg

W Nowej Soli w województwie lubuskim doszło do awaryjnego hamowania pociągu Polregio. - Maszynista zauważył na torze dziecko, na szczęście w porę zdołał zatrzymać pociąg, a funkcjonariusze SOK mogli natychmiast podjąć działania. Okazało się, że chłopiec oddalił się z przedszkola - poinformowała rzeczniczka Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei st. insp. Monika Komaszewska.
Zobacz wideo

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w środę, krótko po godz. 13 niedaleko dworca PKP w Nowej Soli.

Maszynista pociągu relacji Wrocław Główny–Zielona Góra zauważył stojące w okolicy torów dziecko. Kiedy skład zatrzymał się w bezpiecznej odległości od chłopca, funkcjonariusze SOK podjęli działania polegające na zlokalizowaniu chłopca. Nikt z pasażerów nie ucierpiał.

- Z pociągu natychmiast wybiegli funkcjonariusze SOK, aby zlokalizować chłopca i udzielić mu pomocy. Dziecko zostało zabrane w bezpieczne miejsce z dala od torów. O godz. 13.20 cały i zdrowy został przekazany przybyłemu patrolowi policji z KPP Nowa Sól - powiedziała PAP Komaszewska.

Asp. Justyna Sęczkowska-Sobol z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli potwierdziła w rozmowie z PAP, że 5-letni chłopiec powinien być w tym czasie w przedszkolu. - Policjanci ustalają wszelkie okoliczności tego zdarzenia i na tym wstępnym etapie postępowania nie będziemy udzielać szerszych informacji. Najważniejsze jest to, że chłopcu nic się nie stało i mógł bezpiecznie wrócić pod opiekę swoich rodziców - powiedziała policjantka.

TOK FM PREMIUM