Informację o tym, że burmistrz zmienił zdanie i nie będzie zmniejszania etatów z całego na 3/4, dostaliśmy od pracowników z Tomaszowa Lubelskiego. To miasto, w którym władzę sprawuje PiS - z tej partii wywodzi się burmistrz, jak i zdecydowana większość radnych.
- Hurraa - wykrzyczała nam jedna z osób, które miały od stycznia pracować na 3/4 etatu. O takiej propozycji nie do odrzucenia usłyszała kilka dni temu od przełożonych. Dziś cieszy się, że czarny sen jednak się nie ziści. - Nikt nie obetnie nam etatu, dostaniemy podwyżki płacy minimalnej. Jak to zobaczyłam na stronie urzędu miasta, rozpłakałam się - mówi inna z osób.
W środę burmistrz w rozmowie z nami mówił, że miasta nie stać na podniesienie płacy minimalnej tym, którzy zarabiają najmniej i - proporcjonalnie - również pozostałym pracownikom miejskich instytucji. Tomaszów potrzebowałby na to 3 milionów zł, których w budżecie brakuje.
Rozmowy TOK FM z burmistrzem Tomaszowa Lubelskiego - Wojciechem Żukowskim można posłuchać tutaj:
W czwartek oświadczenie burmistrza jest już zupełnie inne. Wynika z niego wprost, że miasto na zapowiadane zmiany jednak się nie zdecyduje. "(...) od 1 stycznia 2020 r. regulacje płacowe dotyczące najniższego wynagrodzenia będą realizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie przewidujemy również zmian zasad zatrudnienia polegających na ograniczeniu wymiaru czasu pracy" - napisano w oświadczeniu.
Tyle, że Tomaszów prawdopodobnie nie jest jedyny. W internecie można znaleźć informację, że podobne rozwiązania są i w innych samorządach, choćby w gminie Piekoszów, gdzie też rządzi PiS.
* Jeśli również u Ciebie występuje podobny problem, możesz napisać do autorki tekstu na adres mailowy: problem@tok.fm
