Burmistrz z PiS nie wyraził zgody na Tour de Konstytucja. Przyszli policjanci. "Mówili, że nie znają ustawy"

Anna Gmiterek-Zabłocka
Jerzy Rębek, burmistrz Radzynia Podlaskiego na Lubelszczyźnie, napisał organizatorom Tour de Konstytucja, że "nie wyraża zgody" na zgromadzenie na miejskim rynku, które miało się odbyć w trybie uproszczonym. Adwokatka i współorganizatorka wydarzenia nie kryje zdziwienia. - Zgodnie z prawem zgłaszam i tyle, burmistrz nie może tego zabronić - mówi. Do akcji wkroczyła też policja.
Zobacz wideo

W tym tygodniu projekt Tour de Konstytucja odwiedza Lubelszczyznę. W czwartek zawitał do Radzynia Podlaskiego, w którym rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Burmistrz Jerzy Rębek, były poseł PiS, znany jest m.in. z tego, że jego pierwszą decyzją - jako nowego burmistrza - było zawierzenie miasta Jezusowi. Potem tłumaczył, że zrobił to, bo jest człowiekiem głębokiej wiary. 

Adwokatka Kinga Dagmara Siadlak - jedna ze współorganizatorek Tour de Konstytucja - wysłała do urzędu miasta zgłoszenie zgromadzenia w trybie uproszczonym. Bus Tour de Konstytucja miał stanąć w centrum miasteczka w czwartek o godz. 16. Władze nie zgodziły się jednak na wjazd samochodu na rynek, tłumacząc to tym, że może dojść do uszkodzenia nawierzchni placu, w tym instalacji zasilających fontannę. 

Burmistrz napisał również: "Nie wyrażam zgody na przeprowadzenie zgromadzenia zgłoszonego przez Fundację Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych KORD w dniu 18 sierpnia, zaplanowanego na 24 sierpnia". - Burmistrz, zgodnie z prawem, nie może "nie wyrazić zgody". Zgłosiłam zgromadzenie i tyle. Burmistrz nie mógł nam tego zabronić - tłumaczy Kinga Dagmara Siadlak. 

Fragment pisma od burmistrza Radzynia PodlaskiegoFragment pisma od burmistrza Radzynia Podlaskiego Żródło: organizatorzy Tour de Konstytucja

Zgodnie z ustawą z 14 lipca 2015 r. Prawo o zgromadzeniach, organizator "może stosować procedurę uproszczoną (...) w przypadku, gdy uzna, że planowane zgromadzenie nie będzie powodować utrudnień w ruchu drogowym, a w szczególności powodować zmiany jego organizacji".

Tryb uproszczony oznacza, że organizator jedynie zawiadamia o zamiarze zorganizowania zgromadzenia Centrum Zarządzania Kryzysowego w danej miejscowości. Zawiadamia, a nie prosi o zgodę. Musi przy tym podać szereg danych, w tym m.in. imię i nazwisko organizatora, jego numer PESEL albo rodzaj i numer dokumentu tożsamości, adres e-mail i numer telefonu. 

Burmistrz proponował organizatorom, by Tour de Konstytucja odbyło się w innym miejscu, na obrzeżach. - Nie mogliśmy się na to zgodzić, bo zależało nam na kontakcie z ludźmi, a tam prawdopodobnie nikt by nie przyszedł. Dlatego nasze zgromadzenie się odbyło, choć nie wjechaliśmy busem na płytę rynku - mówi adwokatka. 

Dwie minuty przed spotkaniem na radzyńskim rynku pojawili się policjanci. - Powiedzieli, że nasze zgromadzenie jest nielegalne. Myślałem, że to żart - nie kryje Robert Hojda, który jest pomysłodawcą całego projektu Tour de Konstytucja.

- Policjanci stwierdzili, że przyjechali z polecenia burmistrza i że jesteśmy na rynku nielegalnie, co było oczywistą nieprawdą. Wytłumaczyłam im, jakie są zapisy w ustawie o zgromadzeniach. Wyjaśniłam, że jest to zgromadzenie w trybie uproszczonym. Mówili, że nie znają tej ustawy. Spisali moje dane jako organizatora - mówi Kinga Dagmara Siadlak. Miała też usłyszeć, że wszystko rozstrzygnie sąd. 

- Ja znam prawo, ale można sobie wyobrazić, że podobne zgromadzenie spróbuje zorganizować ktoś, kto prawa nie zna. I zgromadzenie się nie odbędzie, bo taka osoba usłyszy od policji, że jest nielegalne. Mamy prawo do tego typu wydarzeń i trzeba mówić o tym głośno - podkreśla nasza rozmówczyni. 

Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do burmistrza Radzynia Podlaskiego, czekamy na odpowiedź.

Tymczasem Tour de Konstytucja odwiedza kolejne miasta na Lubelszczyźnie. W piątek będzie w Białej Podlaskiej, w sobotę - we Włodawie, na promenadzie nad Jeziorem Białym, a w niedzielę zawita do Tomaszowa Lubelskiego. By rozmawiać z mieszkańcami o prawach obywatelskich i prawach człowieka. 

"Dziękujemy za obecność w Radzyniu. Wasze działania nas wzmacniają, wzmacniają całą społeczność obywatelską w Radzyniu Podlaskim" - napisał na Facebooku jeden z mieszkańców. "A burmistrz ponoć jest magistrem prawa..." - skomentował złośliwie inny z komentujących. Jerzy Rębek skończył studia na Wydziale Prawa i Administracji na uniwersytecie w Lublinie. 

TOK FM PREMIUM