Włoskie media chcą zdyskredytować prezydenta Zełenskiego. "Jakbyśmy żyli na innej planecie"
Wojna w Ukrainie trwa już sto dni. Ukraińcy walczą o swoją suwerenność i niepodległość. - Czy celem powinnien być - jak myśli o tym wiele państw unijnych - jak najszybciej zaprowadzony pokój, czy jednak pokonanie Rosji? - pytała Agnieszka Lichnerowicz profesora Jana Zielonkę z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Zdaniem gościa Światopodglądu perspektywa pokonania Rosji lub zmiany reżimu na Kremlu jest bardziej obecna w krajach sąsiadujących z Rosją czy Ukrainą. - Na południu Europy percepcje są zupełnie inne, stąd mamy różnice zdań odnośnie nie tylko tego, co jest ostatecznym celem Zachodu, ale też, co należy zrobić w najbliższych tygodniach, aby pomóc Ukrainie - wskazał prof. Zielonka. I dodał, że obecnie przebywa w Wenecji. - Wielu Włochów uważa, że ten konflikt ich bezpieczeństwu nie zagraża. To zmienia priorytety - kwestie gospodarcze wysuwają się na pierwszy plan - relacjonował.
Profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego podkreślił, że taki sposób postrzegania sytuacji jest obecny w wielu krajach bardziej oddalonych od Rosji. Wskazał, że istotne są też kwestie polityczne. - Ci, którzy byli zawsze krytyczni wobec Stanów Zjednoczonych i NATO uważają, że ten konflikt jest sztucznie podtrzymywany - stwierdził. Dodał, że dla nas - Polaków - to nie ma oczywiście sensu, ale "trzeba zdać sobie sprawę, że tu - we Włoszech - jak się ogląda telewizję, to w głównych mediach jest bardzo zdecydowany atak na Zełenskiego, żeby go zdyskredytować, na NATO i na kraje Unii Europejskiej, które są bardziej wojownicze".
Interesy gospodarcze, antyamerykańskie fobie i powiązania włoskich polityków z Rosją
Prof. Zielonka wyjaśnił, że dzieje się tak m.in. dlatego, że we Włoszech odżyły w ostatnim czasie "fobie amerykańskie". Ten medialny atak jest więc - jego zdaniem - po części krytyką premiera Mario Draghiego, który jednak "lojalnie trzyma się z Ameryką i Europą". Według eksperta niebagatelne znaczenie mają też interesy gospodarcze. - Tak się złożyło, że Włochy po agresji rosyjskiej w 2014 r. zwiększyły import z ropy i gazu z Rosji o 30 procent. I teraz za to muszą płacić - wyjaśnił.
Gość TOK FM wskazał także na powiązania wielu włoskich polityków z Rosją, "zaczynając od Berlusconiego, a kończąc na Salvinim". Nadmienił także o długoletniej tradycji pacyfistycznej we Włoszech. Jak mówił, te powody pewnie można by jeszcze mnożyć. - Ale jeżeli się obserwuje media w Polsce i we Włoszech, to jakbyśmy żyli na zupełnie innej planecie, kiedy mówimy o Ukrainie - stwierdził.
"Jedność Europy będzie napędzał głównie przywódca na Kremlu"
Czy można się zatem spodziewać, że wobec tego poparcie Unii Europejskiej dla Ukrainy zacznie słabnąć? - Myślę, że tę jedność Europy będzie napędzał głównie przywódca na Kremlu, który będzie się zachowywał w sposób, który trudno obronić - wskazał. - Tak długo, jak Putin będzie się zachowywał w sposób zupełnie nie do zaakceptowania dla społeczności międzynarodowej, tak długo te głosy, o których mówiłem, nie będą decydowały o polityce rządowej - ocenił prof. Zielonka.
Według niego jednak dużo, jeśli chodzi o postawy niektórych państw Zachodu, zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja na wojennym froncie. - Teraz, kiedy Rosja uzyskuje przewagę, niektórzy komentatorzy mówią: właściwie po co przelewać krew w Ukrainie, trzeba się szybko dogadać - niech oddadzą Donbas i będziemy mogli robić biznesy z Rosją jak dawniej - mówił gość Agnieszki Lichnerowicz.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Ludzie uciekają, a oni strzelają z armat. Ekspert o "chorej logice" Rosji
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca
- Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
- ETPC podjął decyzję w sprawie skargi ośmiu kobiet. Oskarżały Polskę o brak dostępu do aborcji
- Komisja Europejska rozpoczęła procedurę naruszeniową w sprawie "lex Tusk". Co dalej?